Marketa przybywa do domu i znajduje Charliego palącego w stosie bałaganu w kuchni. Ona się denerwuje i krzyczy na niego, aby posprzątał to wszystko, a nie tylko spędzać czas, gdy ona jest w pracy zarabiając pieniądze. Charlie nie chce czyścić, ale on również nie jest zainteresowany walką, ponieważ wie, Marketka i tak ją wygra. Po czasie ona decyduje, że nie jest wystarczająco duża kara i nakazuje Charliemu lizanie jej stóp do czysta, ponieważ tak lubi brud, a jej stopy są brudne z tego miejsca. On naprawdę nie chce tego zrobić, ale Marketta jest perswazyjna i zmusza go do lizania dna jej stóp i ssie na jej palce. Jest to kara, którą każdy dostaje z nią, gdy nie wykonuje swojej pracy w domu!